|
to było jakiś czas temu..już nie pamiętam dokładnej daty.. byłam tak cholernie szczęsliwa będąc z Toba...Ale przyszły i dni rozczarowań...pamiętasz to jeszcze. ? Nie. ? to Ci przypomne... umówiliśmy się . Gdy zadzwonił mój telefon już wiedziałam że to Ty moją twarz zastąpił banan. Odebrałam i... to nie byłeś Ty.. to była ta wielka suka której tak nie znosiłam powiedziała że się spóźnisz...Gdy w nerwach czekałam na Ciebie ponad 30 minut wkońcu się pojawiłes... z nią ... pijany tak że prawie nie mogłeś iśc ... miałam dośc Twojego widoku ale to nie to jest najgorsze powiedziałeś do mnie 'Paulina kocham Cię , nie gniewaj się' pamiętasz to . ? nie jest najgorsze to że ja tak wcale nie mam na imię.. najgorsze jest to że ja się Ciebie bałam... zaciągłeś mnie pod jakiś sklep przyciągłeś do krat.. przestraszyłam się ... już miałeś coś zrobić gdy nagle przyszedł on...odciągnął Cię ja uciekłam.. teraz wiem że tylko na przyjaciół mogę liczyć na Ciebie... nie koniecznie. / pesymistycznaoptymistk
|
Dodaj komentarz
