kazdego dnia mam ochote wykrzyczec ci jak bardzo cie kocham, ze tesknie za tym co bylo dowiedziec sie czemu tak sie wszystko potoczylo. mam ochote cie wyzwac od skurwysynów kazac ci spierdalac, ale wole sama odejsc z twojego zycia i zycia naszych wspolnych znajomych. dlatego odchodze nie wracam... mówilam ze chce umrzec, nie moge, musze zyc dla ciebie ale nie obok ciebie.
|