pamiętam czasy, gdy melanże były na porządku dziennym. gdy najebana szłam do domu po piżame mówiąc , że śpie dzisiaj u Marcina. gdy po szkole odrazu szłam na boisko , grając z Wami do późna w siatkę. gdy wchodząc do domu mówiłam , że nie jestem głoda, wychodziłam i wracałam póznym wieczorem. mama zawsze powtarzała , że zrobiłam sobie hotel z domu , a tata mówił , że powinnam wyprowadzić się do nich - miałabym wszędzie bliżej. / veriolla
|