wczoraj o 21:36 robiłam kolegą kolacje, gdy nagle zadzwonił telefon. dzwoniłeś z pretensjami :' im to robisz tosty, a ja jak przyjeżdzam to muszę zupki chińskie jeść'. zaśmiałam się do telefonu , po czym Ty chwilę pomarudziłeś i rozłączyłeś się. uwielbiam gdy obrażasz się o byle błahostki a po chwili dzownisz ze słowami 'no żartowałem, kocie'. / veriolla
|