siedziałam ze słuchawkami na uszach, słuchając Pih'a. oczy miałam zamknięte i wsłuchwiałam się w ten Jego kozacki głos. poczułam szturchnięcie. -yyyhm ? coś się stało?-zobaczyłam przed sobą Rodziców. Tata obejmował Mamę, a Ta miała łzy w oczach. -musimy poważnie porozmawiać. wyłącz na chwilkę rap i posłuchaj.-powiedział Tata siadając. -to ważne córeczko, dla Nas jak i dla Ciebie.-powiedziała Mama, ocierając łzę z policzka. -Mamciu, tylko niepłacz, ok? Przecież niemoże być aż tak źle, prawda? zawsze są jakieś plusy.-powiedziałam, podnosząc się-noo słucham. -niewiem jak to powiedzieć.. to dla Nas zaskoczenie, nieplano.. -będziesz miała rodzeństwo.-powiedział Tato, przeryając Mamie to owijanie w bawełne. -yyy. wow. tzn. faajnie. super, Mamo. czym się przejmujesz? -będzie między Wami 15 lat różnicy. wiesz, że z moją praca niejest łatwo. niezawsze będę mogła wziąć urlop, niemówiąc o Tacie. -Mamuś. pomogę Wam. to chyba normalne? wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że mamy Siebie ;* .
|