piszę notatkę z historii. nagle ktoś dzwoni do drzwi. mama wyszła, po chwili weszła do mojego pokoju mówiąc, że ktoś prosi żebym wyszła na klatkę schodową. to byłeś ty. powiedziałeś mi,że sobie wszystko przemyślałeś i chcesz żeby było jak dawniej. ale przecież to była moja wina. to przeze mnie się to skończyło, nie przez Ciebie. zapytałam dlaczego zmieniłeś zdanie. twoja odpowiedź dodała mi pewności siebie. odpowiedziałeś ' ej no, przecież to proste. jesteś najfajniejszą laską w szkole. co ja gadam, na całym świecie. parę dni bez Ciebie i wariuje. nie widzisz jak się zachowuje w szkole? a jak kumpel powiedział, że ta "blond lala" dzisiaj tak zajebiście wygląda to zajebałem mu z bara. jestem cholernie o Ciebie zazdrosny, bo.. jesteś dla mnie wszystkim. ' /kszy
|