Bez Niego nic nie mialo sensu, nie chcialo jej sie rano wstawac, zaczynac kolejny nudny dzien... Bez Niego wszystko to co sprawialo, ze sie usmiechala, nagle zaczelo sprawiac jej bol... A mijajac miejsca w ktorych kiedys byli razem, w jej oczach pojawialy sie lzy i cichutko splywaly po policzku...
|