czasem jeszcze czytam nasze wspólne rozmowy, oglądam zdjęcia, wspominam spotkania. w wazonie, na parapecie, ciągle stoją zasuszone już stokrotki, które dałeś mi na pierwszej randce. pierwszej, a może ostatniej? dzisiaj sama już nie wiem. pamiętam chyba każdy, nawet najdrobniejszy szczegół naszej znajomości. trwała krótko, ale moje serce do tej pory Cię nie zapomniało. i czasem, gdy nikt nie widzi, nadal za Tobą płacze. nie przeszkadza mi fakt, że ostatecznie okazałeś się zwykłym gnojkiem. zwykłą, męską dziwką.
|