Właśnie ten uśmiech pomaga mi przetrwać złe chwile. Każde kolejne spojrzenie na tą twarz przypomina mi, że mam dla kogo żyć.
To Jego dłonie są podporą dla mnie i ciepłem, które dostaję. Mimo, że wyglądają na całkiem zwyczajne, mają w sobie moc,
która tylko mi potrafi otrzeć łzy. Usta, mówią mi wszystko co mogłabym najlepszego usłyszeć. Całują moje za każdym razem tak,
jakby jutro miało nie być świata. Jego oczy, patrzące w moje za każdym razem z jeszcze wiekszą miłością i wdzięcznością. Mimo,
że też czasem płaczą, są piękne. Uszy, które słuchają dokładnie każdego mojego wypowiedzianego słowa. Włosy Jego,
z każdym moim dotykiem chcą mi powiedzieć, żebym nie przestawała. Nieskazitelna skóra, która z każdym ruchem moich palców ma dreszcze. Silne ramię, służące mi w chwilach dobrych i złych. Szyja i kark chciałyby, bym całowała bez przerwy.
|