– To, co powiedziałem przed chwilą, było: „Hej, jest tam kto?!” – zawołał Puchatek donośnym głosem
– Nie! – zabrzmiała odpowiedź wewnątrz. Po czym ten sam głos dodał: – Nie wrzeszcz tak. Słyszałem cię zupełnie dobrze za pierwszym razem.
– Do licha – rzekł Puchatek – czy tam naprawdę nie ma nikogo?
– Nikogo.
|