postanowiłam zapomnieć. pozbyłam się wszelkich kontaktów, nie chciałam patrzeć na Twoje opisy na gadu. ale nie wytrzymałam, przecież wszystkie numery znam na pamięć, wiesz, to chyba nazywa się sentyment, gdy wraz z Twoim imieniem w prawym dolnym rogu, spoglądam na litery opisu. i w tym właśnie momencie, moje serce po raz kolejny rozrywa się w pół. cóż, jakby nie patrzeć, 7 lat przyjaźni to nic w porównaniu do kilku tygodni cierpienia.
|