bezradność jest tu podstawą, cierpienie fundamentem, te cztery ściany to tylko pustka jaką masz.
ostatnie słowa " .. jak kipne to pójdę do Basi" /nie opisze Ci bólu jaki widziałam w oczach dziadka, oboje staliście słabi jak narodzone dziecko chwile temu, bezbronni, krusi... ................
|