Siedziała na parapecie było już ciemno i nagle się zjawił - jej anioł. Był piękny jego jasne włosy trochę przysłaniały mu twarz , miał na sobie czarne spodnie i koszulkę. Usiadł na krześle i zaczął z nią rozmawiać tak do rana aż anioł znikał. Każdego dnia tak robił. Którejś nocy go nie było czekała do późna, bardzo długo zastanawiała się czemu odszedł. A później dowiedziała się czemu to zrobił. On ją kochał a w jego świecie było to zabronione . / porcelanowalalka
|