pamiętam jak przyszłam do domu z podbitym okiem i pocharatanym policzkiem. mama zaczęła krzyczeć i prawie płakała. ojciec zadał tylko jedno pytanie : ' broniłaś się, czy sama wyburzyłaś?' . ' broniłam, a coś Ty myślał' - odpowiedziałam. uśmiechnął się mówiąc : ' moja krew. do wesela się zagoi'. mama stwierdziła , że mieszka w domu wariatów , a ojciec chodził dumny przez resztę dnia. / veriolla
|