poprosiłam Cię o spotkanie, chciałam się dowiedzieć dlaczego tak na prawdę ze mną zerwałeś. siedzieliśmy na ławce i rozmawialiśmy. nagle ktoś zadzwonił, powiedziałeś do telefonu "zaraz będę", wstałeś, popatrzyłeś na mnie "muszę już iść, przepraszam" powiedziałeś, pocałowałeś mnie w policzek i odszedłeś. patrzyłam w miejsce w którym zniknąłeś, siedziałam jeszcze chwilę i myślałam o tym co mi powiedziałeś. po jakimś czasie wstałam i poszłam, pech chciał, że po drodze Cię spotkałam.. normalnie bym się ucieszyła, ale widząc Ciebie z nią w oczach zebrały mi się łzy.
|