szłam do domu chodnikiem z słuchawkami w uszach.wiał straszny wiatr.wilgotne powietrze już zaczęło kręcić moje włosy.przyspieszyłam kroku bo zaczęło zbierać się na deszcz.przechodząc obok jednego z osiedli usłyszałam Twój głos,jak rozmawiasz z kumplami.nie spojrzę na Ciebie pomyślałam i pewnym krokiem zaczęłam przechodzić przez ścieżkę. kontem oka widziałam jak siedzisz na murku z telefonem w ręce.słyszałam pogwizdywanie Twoich kolegów,ale za nic w świecie nie obejrzę się.nagle dostałam sms'a.niezdarnie wyjęłam telefon z kieszeni.serce mi zamarło kiedy to na miejscu nadawcy zobaczyłam Twoje imię.stanęłam w miejscu gapiąc się w ekran telefonu na którym obracała się biała koperta.otworzył się w końcu.czytam.słowa;''ładnie dziś wyglądasz,mała.'' poprawiły mi humor na cały dzień.zawsze wiedziałeś co zrobić bym się uśmiechnęła. |imagine.me.and.you
|