byłeś dzisiaj u mnie, pomimo że to on powinien u mnie być. byłeś i cholernie namieszałeś. znowu TO poczułam, znowu narosła we mnie ta chęć, ta chęć aby powiedzieć ci : może zostaniesz dłużej? albo po prostu aby podejść do ciebie i przytulić się - a jeśli byś mnie nie odepchnął pocałowałabym Cię z takim uczuciem jakim nie obdarzyłam jeszcze nikogo. ale nie mogłam tego zrobić. mimo, że widziałam miłość twoich oczach odprowadziłam Cię tylko do drzwi i powiedziałam "do zobaczenia wkrótce, Adaś :) "
|