Kiedyś spytałam go kim tak naprawdę dla niego jestem . Spodziewałam się że powie coś w stylu 'wszystkim' ' moim życiem ' czy ' moim światem ' a on powiedział że jestem dla niego jak żywność . Zdziwił mnie i to cholernie . Patrzyłam na niego jak na idiotę a on uśmiechnął się pociągająco jak to miał w zwyczaju , objął mnie ramieniem i powiedział ' No co się tak dziwisz ? Przecież bez jedzenia byś umarła , tak samo jak ja bez Ciebie ' Może i to porównanie nie było romantyczne ale i tak wspaniałe . \ nacpanaaa
|