Jak byłam jeszcze mała, wszystko miało dość idealne zabarwienie. Wszystko wydawało się radośnie kolorowe co też wpływało na mój stan zadowolenia. Uwielbiałam swoje kolorowe obrazki, na których rysowałam siebie, rodzine... 'Jego'. A teraz czuje jakby ktoś na to wylał kubeł wody! Dość idealnie oszukiwałam swoją wyobraźnię czego wynikiem są łzy... ból... rozczarowanie... Nie uodporniłam się. Błąd!
|