Napisała mu rano koło 9 sms :
'spotkajmy się za 5 min. w naszym miejscu .
..gdy ona już tam dochodziła , on odwrócony tyłem do niej siedział na ławce , słysząc jej kroki odwrócił się , uśmiechnął się widząc jak wygląda , wygłądała okropnie :
' miała na sobie podarte dżinsy, brudną, lużną koszulkę , rozczochrane włosy, rozmazany tusz i podpuchnięte oczy .
W ręce trzymała swojego ukochanego misia .
Usiadła koło niego, spojrzała mu w oczy i powiedziala :
Ten miś widzi mnie codziennie rano jak tak wyglądam . Ty po raz pierwszy . Zawsze się zastanawiałam jak zareagujesz, więc co ty na to ?
On wstał i tylko się uśmiechnął, poszedł . . . Ona wybuchła płaczem,przytuliła się do misia i długo siedziała na ławce, więdząc że to koniec .
Nagle poczuła jego ręke na swoim ramieniu, nie widziała Go ale wiedziała że to on, położył jej dużego misia na kolanach, usiadł koło niej przytulił ją i powiedział :
|