Leżała na łóżku, wpatrzona w sufit ze słuchawkami w uszach.Dookoła niej było pełno zużytych chusteczek. Nie odbierała telefonów, ani nie odpisywała na sms'y. Pragnęła spokoju i ciszy. Założyła rozciągnięty dres, związała włosy i bez słowa wyszła z domu. Poszła do parku, w którym pierwszy raz się spotkali. Ławka przed którą stała była po między dwoma drzewami. Przypomniało się jej wszystko, gdy się śmiała jak coś powiedział, ich pierwszy pocałunek pierwsze 'kocham Cię'. Nie mogła powstrzymać łez. Biegła przed siebie, nie zważając na nikogo. W pewnym momencie usłyszała krzyk ''stój''. Ten męski a zarazem delikatny głowa.. wiedziała, że to ON. Podszedł do niej. Nie zdążył nic powiedzieć, a ona wykrzyknęła: '' Nienawidzę Cię. ! Słyszysz.?! Byłeś dla mnie ważny, nadal jesteś, ale jakie to ma teraz znaczenie.?!''. ..CDN..
|