Ile można płakać za ciebie, za każdy jeden pieprzony raz, kiedy nie dotrzymałeś słowa. Ile można ci mówić, co się czuje i ile razy można się nabierać na twoje słodkie słówka, "skarbie", "kotku".. Pieprzony jeden raz za dużo, o jedną decyzję za późno. O twój jeden wybryk za dużo, i pozostaliśmy "ty i ja".. "my" to pojęcie istniejące w naszych podświadomościach.
|