jeszcze nie zdążyłam wysiąść z busa, a Jego ramiona już mnie objęły. cieszył się jak dziecko, przytulając mnie po tygodniu nie widzenia się. złapał mnie za rękę, wziął moją torbę i poszliśmy do domu. zaparzył kawę , zamówił pizzę i usiedliśmy przed tv. nie spędziliśmy tego wieczoru na jakiejś mega imprezie, spędziliśmy go zwyczajnie - oboje później siedzieliśmy z laptopami na kolanach. ale mimo wszystko wieczór był cudowny - bo czułam obok Jego dotyk i zapach. / veriolla
|