Znam to miasto tak dobrze i wciąż pędzę gdzieś.
Miałem gdzieś osiąść na dobre, ale wszędzie gdzie byłem,
było coś, co mnie znudziło po chwili.
Miałem uciec na dobre, miałem uciec na chwilę.
Mijają lata, autobusy wciąż mijają mnie.
Ci sami ludzie na mnie patrzą i patrzą,
zajęci pracą, tego co im powiedzieć chcę
nawet nie będą chcieli we mnie zobaczyć.
Kolejny dzień, ten sam sen znów się nie spełnia.
I czuję, że już nie mam tyle siły we mnie,
by uciec gdzieś i dogonić marzenia.
I tak łatwo jest mi dzisiaj rezygnować ze mnie
Chciałbym uciec stąd i zapomnieć o wszystkim
Zapytaj mnie o coś, zanim spadnę na dno.
Zapytaj, zamiast ciągle siedzieć i milczeć.
Nie pytaj już, bo czuję, że to nie to.
|