Zadzwoniłeś i poprosiłeś o spotkanie. Zdziwiłam się o co może chodzić, ale poszłam. Na powitanie się pocałowaliśmy, tylko że wtedy nie wiedziałam, że to nasz ostatni pocałunek. Zacząłeś mówić : - Słuchaj, nie mogę z toba być. - Czy to przez nia ? Przez tą nową ? - Nie, poprostu nie jestem gotowy na związek, na okazywanie uczuć, na to by kogoś pokochać na zawsze. Poprostu kiedy jestem w związku czuje się jak w więzieniu, a nie chce tak, jestem młody wiec chce poszaleć. - Tylko wtedy szkoda, że tak kłamałeś. Nie mogę w to uwierzyć. Teraz chcę Ci tylko jedno powiedzieć, że Cię kocham i że zawsze możesz na mnie liczyć, ale jeśli za kilka dni czy tygodni usłyszę czy zobaczę cię z nią, zapomne o tobie a ty o mnie ok ? Bo wtedy będziesz dla mnie zwykłym śmieciem. - Tak wiem. Przepraszam, kocham cię również. c.d.n..
|