miałeś jutro wyjeżdżać nie chciałam tego. mimo że to były tylko 3 dni, że w niedziele już mieliśmy się widzieć, obiecałeś że dasz mi swoją ulubioną bluzę ale koniecznie musiała być wypsikana twoimi perfumami. przyszłeś przywitałeś mnie delikatnym pocałunkiem, powiedziałeś że moja ulubiona bluza jest w praniu, inna masz na sobie, następna brałeś na wyjazd została czarna. gdy ją wzięłam odrazu poczułam ten paraliżujący zapach. odprowadziłeś mnie chwile porozmawialiśmy i kolejny wspaniały pocałunek. wychodząc ze szkoły po lekcjach ujżałam cię, czekałeś na mnie. powiedziałeś że tam nie jedziesz że nie dasz rady beze mnie. poczułam cię jak bym była najważniejsza z najważniejszych osó na świecie.
|