siedziałam na łóżku wypłakując się w poduchę, gdy nagle do pokoju wparowała moja siostra. `kurwa! po jaką cholerę do Niego poszłaś?! co Ci strzeliło do tego łba kretynko?!` wykrzyczała. wynurzyłam głowę z pod poduszki i syknęłam `puka się.` Ona uśmiechnęła się szeroko. w Jej piwnych oczach dostrzegłam współczucie, wiedziałam, że martwi się o mnie. `mogę Ci jakoś pomóc?` zapytała siadając na łóżku. `właściwie możesz.` odpowiedziałam po chwili zamyślenia. ucieszyła się na myśl, że jest mi potrzebna. ja popatrzyłam Jej w oczy i wyszeptałam `pomóż mi stąd uciec.` - westchnęła `przed miłością nie uciekniesz.` rzekła po chwili, łapiąc mnie za rękę. w Jej oczach dostrzegłam łzy, w końcu kilka miesięcy temu przeżywała to samo, co ja teraz. tylko Ona naprawdę wiedziała jak jest mi ciężko. / pstrokatawmilosci
|