- Wybieraj albo ona albo ja?! - wykrzyczałeś mi w twarz. - Co? Nigdy bym się tego po Tobie nie spodziewała. Wiedziałam, że nienawidzisz mojej przyjaciółki zresztą tak jak ona Ciebie. Ale żeby dawać mi taki wybór? - Wybieraj! - powtórzyłeś. - Ona! Bo to ona była przy mnie, gdy mnie zostawiłeś. Bo to ona mnie wspierała w moich wszystkich decyzjach i pocieszała, gdy się kłóciliśmy. Bo ona Cię akceptuje mimo wszystko. Bo ona nigdy nie kazałaby mi wybierać między dwoma najważniejszymi osobami w moim życiu. - krzyknęłam i odeszłam z łzami w oczach.
|