Rozchorowałam się i to akurat na ostatni dzień szkoły. w piątek telefon milczał na weekend nawet esa mi nie wysłałeś ! Leżałam chora w łóżku ze łzami w oczach bo już ci w ogóle nie zależało. Pomyślałam że przeczekam, w poniedziałek wstałam zerknęłam w lustro i nie czesałam się nawet, tylko przygładziłam włosy. Wchodząc po schodach do gima już słyszałam twój głos i kumpli z klasy, ale udawałam że was nie widzę. Poszłam do szafki, ściągnełam kurtkę, przywitałam się z przyjaciółka a ona szepneła mi do ucha że mnie szukałeś. Poczułam ciarki na plecach ale wzruszyłam ramionami i pociągnełam ją w stronę świetlicy. Podbiegłeś do mnie wtedy bez słowa i złapałeś od tyłu za biodra przyciągając do siebie. Zostaw mnie - rzuciłam z zaciśniętymi ustami. Ale ja tak nie mogę ! - powiedziałeś. Kocham Cię i przepraszam że moje zablokowane środki na koncie zrujnowały Ci weekend, mam nadzieje że już nie zarażasz bo w takim razie będziesz musiała leżeć w łóżku ze mną ! ...:) self-sufficient
|