-Patrz.! Ona jest jakaś chora,podeszła i tak bez niczego go pocałowała... -Może go zna, może są razem... daj spokój przecież ich nie znasz -Nie napewno nie są razem i napewno się nie znają gdyby było tak jak mówisz on by nie pozwolił jej odejść bez słowa i nie był by tak zaskoczony, a ona napewno by tak szybko nie pobiegła... -Może.. -Ona jest chora psychicznie, niezrównoważona... -Może on jej kogoś przypomniał, kogoś kto dla niej był kimś ważnym i tak po prostu odszedł.../kolorowyhorrormarzen
|