Padał deszcz, a ona cała zapłakana szła ulicą, myślała o tym co ma w sobie zmienić, aby więcej nie cierpiała, mijał ją właśnie samochód gdy ona doszła do wniosku, że najlepiej będzie jak zginie, kierowca jej nie widział, skoczyła mu prosto pod koła, a odchodząc wykrzyczała 'Tak będzie najlepiej, nikt już nie będzie cierpieć.! Przepraszam,' z jej twarzy spłynęła już ostatnia łza, jej usta wypowiedziały już ostatnie słowo, a jej serce zabiło już ostatni raz.../kolorowyhorrormarzen
|