- Daj mi rękę - poprosił, nie patrząc na nią.
- Po co? - próbowała żartować. - masz już kogo trzymać za rękę. (...)
- Jesteś zazdrosna? Ty? - spytał z niedowierzaniem. Ona spuściła wzrok, żeby nie wyczytał w jej oczach. Wpatruje się w bursztynowy blask szklanki i odzywa się dopiero po dłuższej chwili
- Chciałbyś, żebym płakała po Tobie? Już za późno. Już swoje przepłakałam.
- Szybko się pocieszyłaś.
|