Był powodem, dla którego co dnia wstawała z łóżka, nawet, gdy było deszczowo, zimno i ciemno. Była powodem, by co rano uczesał swoje zawsze potargane włosy. To on powodował uśmiech i był sprawcą młotoudarowego bicia jej serca. To właśnie ona najpiękniej mówiła, że boi się miłości. Był nocnym bohaterem jej snów. Była całym jego światem spełniali swoje marzenia nawzajem,ale ich niebo legło w gruzach choć pasowali do siebie jak nikt inny./ palalinka9
|