idąc wieczorem parkiem , przechodziłam koło grupy dresiarzy. zawsze różniłam się od swoich rówieśniczek, bo nigdy niemiałam obawy przed grupą takich cwaniaków. aaaa dziś.. było trochę inaczej.. bałam się.. może dlatego, że ich było z siedmiu a ja jedna. przyspieszyłam kroka.. -eej Mała?. cho na bajere-zaczepił mnie jeden. -spierdalaj kolo, coo? [!]-odpowiedziałam, niezatrzymując się. -weź Ją kurwa zostaw, coo? Twoja Ci niedaje, to inne zaczepiasz?-usłyszałam głos swojego Przyjaciela. dołączył do mnie. -dziękuję . zawsze jesteś tam, gdzie Cie potrzebuję. -taki już jestem, Mała ;*
|