Wbrew pozorom jestem cholerną realistką, cieszącą się życiem. Mam gdzieś opinie innych(choć nie mam zamiarów słuchać żę jestem kimś kim nie jestem nawet w 1/100%), żyję własnym życiem, robię to, co mi się podoba a nie to, co mogłoby spodobać się innym, nie oglądam się za siebie. Jednak jak każdy normalny człowiek kocham, tęsknie, czasami płaczę. Nie widzę w tym nic dziwnego.
|