A kiedyś wpadne do Ciebie z flaszką wódki i paczką fajek, rozsiąde się wygodnie, będę Cie powoli upijać w momencie kiedy Ty z uśmiechem na buzi, będziesz mi opowiadał, co chciałeś mi przekazać w najgorszych chwilach w moich życiu, kiedy modliłam się do Ciebie i dławiłam własnymi łzami z niemocy. Gdy się już dowiem, przybije Ci piątke, zamówie taksówke do domu. Zwróce po drodze, swoimi aspiracjami i ambicjami, by obudzić się z największym kacem w życiu. /shirin
|