wiedziałam ... po prostu byłam pewna, że pewnego dnia wszystko rozpryśnie się na milion małych kawałeczków. przeczuwałam, że nałogowo będę próbowała skleić je w jedną całość, lecz będzie ich tak dużo, że nie będę w stanie tego zrobić ... uszkodziłeś jakąś cząstkę mnie. tą, której żaden z lekarzy nie podjąłby się leczenia. pozostały tylko te ironiczne spojrzenia którymi obdarzasz mnie co dzień mijając mnie na ulicy. udając, że się nie znamy ... jakbym była odpowiedzialna za to w jakim rytmie bije moje serce. chcę żebyś wiedział jedno. pragnę tylko tego by mój rękaw był na tyle odpowiedni, byś mógł ocierać nim swoje łzy ..
|