szliśmy plażą, nagle spojrzałam na zegarek, dochodziła 18:00. -muszę iść, spotkajmy się tutaj o 20:00-powiedziałam. pokiwałeś głową i dałeś mi całusa. szybko się oddalałam, ale odwróciłam głowę i spojrzałam na Ciebie. stałeś cały czas w jednym miejscu. zdezorientowana zapytałam: -co robisz? -czekam na 20:00-odparłeś.
|