Bo choć miłość w sobie nosze
i slowa namietnosci znacze
sa niczym w zderzeniu z dniem
bo to dzien wybija smutny rytm
a twoja obojetnosc gasi
goracy plomien w mym sercu
iluż slowami musiales mnie zranic
bo rozsadek moj zwycezył
w tym sercu nie ma uczuc
twoje serce to kraina lodu
ogarnieta wiecznym lodowym snem
w ktorej nie ma miejsca na milosc
i powoli odchodze do krainy
w ktorej nie ma ciebie i nie ma zła
na boskich polach zapomnienia
moje serce złoże w urnie z marzeń
by trwać w bólu każdego nastepnego dnia...
|