Człowiek się stara i nie zbacza z właściwej ścieżki przez całe życie; jest posłuszny regułom, nie przekracza granic; potem pewnego dnia robi fałszywy krok. Mija granice i uruchamia łańcuch wypadków, które odbiorą mu wszystko, co ma, i na zawsze potępia go w oczach ukochanych.
[...] A w naturze mamy jakieś dziwne pierwiastki, które chcą, byśmy ja przekroczyli, które nakłaniają nas milczącym naleganiem ewolucyjnego imperatywu, żebyśmy zaryzykowali wszystko dla błyszczącej ułudy. Większość z nas tłumi te chętkę. Na ogol powstrzymuje nas częściej strach niż mądrość. Ale niektórzy robią ten krok i wtedy wchodzą na ścieżkę, z której powrót jest trudny, a czasem wręcz niemożliwy.
~Greg Iles "Anioł z Missisipi"
|