Gęsty mrok i żywej duszy nie ma wokół
Przyśpieszony krok, powoli narasta niepokój
Tutaj na ogół ludzie nie opuszczają domów po zmroku
Bo na każdym kroku można spotkać potencjalnych wrogów
Lepiej stań z boku i nie prowokuj tych ludzi
Bo ich zwierzęca natura się w mgnieniu oka obudzi
Jeśli chcesz w jednym kawałku do siebie wrócić na chatę
Nie zgrywaj Kozakiewicza, bo żaden z ciebie bohater
Masz przejebane, wyskoczyłeś sam na kilku
To jak obwiesić się mięsem i wejść w watachę wilków
Bez żadnego wysiłku, bez kropli potu na skroni
Udowodnili ci, że ten fyrtel należy do nich
To agresja dla wielu ludzi jest karmą
A wpierdol to nauka, którą dostaniesz za darmo
Więc zastanów się czy warto udawać bohatera
Bo niejeden pseudo-kozak już kły z gleby zbierał
|