po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas, której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów, włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i poszła się przejść w okolicę ich pamiętnego miejsca.. przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile. zamykając oczy, w podświadomości usłyszała jeszcze tak bardzo Jego niezapomniany i spragniony głos, gdy wypowiadał jej imię.. skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce. wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka. - co Ty tutaj.. robisz? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok. - to samo co Ty. - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię. / zakazanamilosc ;*
|