' Na powrót stałam się dzieckiem w prywatnym świecie zamkniętego strychu. Świecie zakurzonych przedmiotów zwisających z krokwi: zwojów lin, nieforemnych toreb i worków, starych ciuchów, kartonów, porozrzucanych kawałków drewna, zwiniętych dywanów, puszek farby, starych walizek, stosów pożółkłych gazet związanych sznurkiem... świecie, który stawał się dokładnie taki, jakim chciałam go widzieć. Stara podszewka podwieszona pod drewnianą konstrukcją dachu stawała się jaskinią, a ja rozbitkiem na bezludnej wyspie albo podróżnikiem zagubionym w puszczy. "
|