I pomyśleć, że kiedyś zadawał się z nami dzień w dzień. Zawsze najlepszy przyjaciel. Zawsze przy Tobie. Każda impreza, każdy melanż. A teraz? Znalazł sobie nowych kolegów. Rozjebał się, bo nie chciał dostać wpierdol. Uratował sobie dupę, a nas wystawił.
|