poszli na spacer... ona jakoś nigdy jeszcze nie poczuła ze on ją kocha, rozmawiali, śmiali się lecz jakoś nie było tego czegoś. Nagle zaczął padać deszcz... dał jej swoją kurtkę. Kącikami oczu patrzyła na niego, na jego minę, wyraz twarzy, na całe trzęsące się ciało. Było mu strasznie zimno i wtedy ona w końcu zrozumiała jak bardzo go kocha :)
|