7:00 budzik dzwoni z jakąś pierdzieloną melodyjką . podobał mi się sen . zrzuciłam telefon na ziemie żeby się przymknął . i poszłam spać dalej . wróciłam do snu w którym byliśmy razem , szczęśliwi , na łące , piknik i te sprawy . 9:00 dzwoni telefon domowy . odbieram . a tam mama drze sie do telefonu : ' znowu to samo ? znowu ? ' rzuciłam słuchawką . ubrałam się . wyszłam z domu . wróciłam następnego dnia . było mnóstwo pytań: ' gdzie byłaś ? ' , ' gdzie się szlajałaś ? ' nikomu nie odpowiedziałam . nawet zaufanej przyjaciółce której nawet nie posiadałam . nikt nie wiedział co sie ze mną działo . ja też nie wiedziałam . /jestxjakxjest
|