- Ej , zróbmy sobie dzień wolny od życia. Co ty na to? - Mam inny pomysł. Zróbmy to raz a dobrze, nie będziemy nic czuć, nic cierpieć, po prostu nie będziemy żyć. - Jestem za. - To co ? podcinamy żyły? Upijemy się na śmierć? A może skoczymy pod pociąg? - Wiesz... podobno najodważniejszą, najtrudniejszą i najbardziej bolesną śmiercią jest miłość.. To musisz jeszcze trochę poczekać abym mogła zabić się z tobą
|