północ z minutami , a on nawet nie wysłał esemesa o treści dobranoc. coś było nie tak. zawsze go wysyłał. często przychodził pod mój blok i dzwonił, bym spojrzała przez okno. nie zadzwonił. martwiłam się, można powiedzieć, że nie przespałam całej nocy dopiero nad ranem zaspałam. rano zadzwoniłeś Ty z przeprosinami, że telefon Ci się wyładował, a nie mogłeś znaleźć ładowarki. za chwilę dzwoni ktoś do drzwi otwieram zaspana i widzę , że to Ty z różą. od teraz nie dzwonisz wieczorem powiedzieć ' dobranoc', lecz przychodzisz rano mówiąc dzień dobry śpiochu.
|