muzyka w słuchawkach, pusta ciemna ulica, wódka współgrając z krwią rozlewa się po ciele, z szerokim uśmiechem, przyćmionym wzrokiem chwiejnym krokiem przemierzam ulice. tęskniłam za tym. ostatnio nie zdarzało się to często. ahh kocham takie wieczory, które szybko się zaczynają i wolno kończą.
|