najfajniej było , gdy jechaliśmy latem na zakupy . jechaliśmy w czwórkę , ja i ty , nasz przyjaciel i jego dziewczyna . jej siostra prowadziła , musiała robić za naszego kierowcę i szczerze tego nie lubiła . staliśmy w korku , szyby były otwarte . - patrzcie jaka dziwka . żal mi takich ludzi . - powiedziałam na cały głos , widząc panią , w samych stringach i bluzce , która wymachiwała torebką i czekała na klientów . na moje nieszczęście usłyszała to , zaczęła się rzucać , krzyczała : no co ?! no co ? no chodź ! - zbliżała się do samochou . - a co mi tam ! w imię wszystkich dziewczyn , których chłopaki korzystają z twoich usług ! NO CO ! - przyjaciele zaczeli piszczeć i klaszczeć na zachęte , a ja już wychodziłam z auta kiedy mnie złapałeś - głupia idiotko ona cie zmiażdży - powiedziałeś całując mnie . odjechaliśmy , a pani różowe stringi coś jeszcze krzyczała . a teraz ? nie ma cię i nie uratujesz mnie przed agresywną prostytutką . / tymbarkoholiczka
|